Warszawa – Nowy, Wspaniały Świat

Dystans: 2 kilometry
Szacowany czas przejścia
Na szybko: 27 min.
Z dobrym piwem: 2 godz.
Start: Hoppiness, Chmielna 27/31

Nowy, Wspaniały Świat to spacer między lokalami, które powstały na grzbiecie drugiej fali piwnej rewolucji w Polsce. Oznacza to trochę większą specjalizację – czy to w temacie jedzenia czy promocji konkretnych piw i browarów. Nazwa nawiązuje nie tylko do ulicy, którą szlak przecina, ale także jest daleką wariacją na temat powieści Huxleya, w której ludzie świadomie decydują się na stworzenie i zamieszkanie w utopii. Taką utopią jest dla nas właśnie ta ścieżka, na której na chwilę zapominamy o rzeczach złych i skomplikowanych i skupiamy na tych radosnych i prostych. Osobiście niezwykle bawi nas fakt, że podczas tego spaceru podążamy ulicą Chmielną i Warecką, co tylko udowadnia, jak głęboko tradycja piwowarska tkwi w naszej kulturze.

Sam szlak jest jedynie sugestią – można przejść go w dowolny sposób, w dowolnym kierunku, samemu albo w miłym towarzystwie.

Wszystkie niepiwne ciekawostki opisał Piotr „Pietia” Wierzbicki, który kocha nasze miasto nie mniej, niż my rzemieślnicze piwo. Jest varsavianistą i autorem książki „Podchmielona Historia Warszawy”, a jego doskonałe artykuły przeczytać można w miesięczniku „Skarpa Warszawska”. Na co dzień prowadzi profil Warszawa na Wyrywki – jeśli go polubicie nie ominą Was pełne ciekawostek wycieczki, wykłady i spotkania.

Autorami pozostałych wpisów są:
Przemek Iwanek (sędzia i organizator konkursów piwnych, podcast Alchemia, Cydr Pełnia, Warszawski Festiwal Piwa)
Michał Sułkowski (sędzia piwny, Kilka Słów o Piwie, Piwna Mapa Warszawy)

Redakcja: Paweł Leszczyński (sędzia piwny, Warszawski Festiwal Piwa i parę innych branżowych aktywności).

Jeśli zauważysz błędy lub masz jakieś konstruktywne uwagi do naszego projektu, koniecznie daj nam znać!

 
 

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


1. HOPPINESS
ul. Chmielna 27/31


Latem przy lokalu powstaje duży i bardzo przyjemny ogródek.

Hoppiness
Strona lokalu na Facebooku
Liczba kranów: 12
Lista piw: ontap.pl
Typ kuchni: burgery, skrzydełka, bao, quesadilla i inne.

Godziny otwarcia:
Poniedziałek-czwartek: 11–24
Piątek-sobota: 11–2
Niedziela: 11-24

Chmielna to wstęp do turystycznych szlaków Warszawy. Deptak rozpoczyna się w samym centrum miasta i biegnie do Nowego Światu, a potem dalej, w kierunku Starego Miasta. Na jego początku mieści się multitap Hoppiness. Miejsce stworzone przez pasjonatów piwa. Liczba kranów: 12, z porządną selekcją, plus szybka kuchnia – często też potrawy urozmaicają składniki piwa (chmiel, drożdże, słód) lub samo piwo. Plotka głosi, że są tu jedne z najlepszych burgerów w Warszawie. Wnętrze jest niewielkie, bywa że chętnych do odwiedzenia jest więcej, niż miejsca wewnątrz i na zewnątrz w letnim ogródku. Hoppiness niewielki rozmiar nadrabia świetną atmosferą i doskonałym położeniem. Jest tu bardzo sympatycznie i zawsze po drodze.

Lokal prowadzą piwni pasjonaci: Ela Lucińska-Fałat, Kamil Turski, Kasia Dolata oraz szef kuchni Patrizio Pastorello.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Kolejny punkt podziwiać można choćby z ogródka Hoppiness.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


2. DAWNY HOTEL „TERMINUS”
ul. Chmielna 30


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Początkowo dwupiętrowa kamienica Alberta Kleifa z 1862 roku. Na początku lat 30. dom ten nadbudowano, tak że uzyskał cztery piętra, z tym że ostatnie cofnięto od lica fasady. Tak przekształcony dom, który właściwie w niezmienionej formie oglądać można do dzisiaj, zaadaptowany został na cele hotelowe pod nazwą „Terminus”. Hotel dysponował trzydziestoma dziewięcioma pokojami i całkiem pokaźnym zestawem udogodnień, jak centralne ogrzewanie, winda, garaż, kawiarnia, oraz umywalki i telefony w pokojach. Dziwnym zrządzeniem wojennego losu „Terminus” ocalał wraz z całym wyposażeniem i jako hotel działał do 1974 roku.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Przejdź ulicą Chmielną w kierunku przeciwnym do Pałacu Kultury, Dom Towarowy Braci Jabłkowskich znajduje się po prawej stronie niewielkiego placu.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


3. DOM TOWAROWY BRACI JABŁKOWSKICH
ul. Bracka 25


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

W 1884 Aniela Jabłkowska otworzyła na ul. Widok mały sklepik z galanterią, już jako „Bracia Jabłkowscy” firma przeniosła się na Hożą. Od 1897 r. kilkakrotnie zmieniała siedzibę, choć zawsze na tym samym odcinku Brackiej. Dopiero w latach 1913–14 powstał nowy budynek (Bracka 25), projektu Karola Jankowskiego i Franciszka Lilpopa, specjalnie z przeznaczeniem na siedmiokondygnacyjny (2 piętra pod ziemią) dom towarowy, biura i pracownie. Dalszy rozwój uniemożliwił wybuch I WŚ (likwidacja sprzedaży wysyłkowej – w 1913 50% obrotów, wznowienie tej formy sprzedaży dopiero w 1928). W 1924 powstało Stowarzyszenie Pracowników Spółki Akcyjnej Bracia Jabłkowscy (zapewniało opiekę socjalną, działalność wypoczynkowo-sportowa). Firmę cechowało prospołeczne podejście do pracowników, szczególnie od 1931 r. gdy właścicielem został Feliks Jabłkowski. Oficjalne hasło reklamowe brzmiało „Magazyn zadowolonych klientów”, a ogromnym powodzeniem wśród warszawianek w dwudziestoleciu cieszyły się organizowane dwa razy w roku pokazy mody. W 1939 r. firma zatrudniała 650 osób (+ 120 w filii w Wilnie). W czasie Powstania Warszawskiego firma wspierała powstańców odzieżą, obuwiem i bielizną. Wznowiła działalność w 1945 roku, ale tylko na dwóch pierwszych kondygnacjach, Jabłkowscy na własny koszt odbudowali kamienicę Baryczków na Starówce. W toczonej od 1947 roku „bitwie o handel” Jabłkowscy uznawani byli przez komunistów za największego wroga, a ich sklep został ostatecznie przejęty przez państwo 15 maja 1950 roku – zarząd aresztowała UB, a Feliks Jabłkowski nie miał prawa wstępu do budynku. W latach 1951–70 mieścił się tu Centralny Dom Dziecka, potem Dom Obuwia, Warexpo, Centralny Związek Rzemiosła, a w latach dwutysięcznych Traffic Club. Dziś w kamienicy odbywają się wydarzenia okazjonalne, m.in. targi plakatu.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Przejdź na drugą stronę ulicy ul. Kruczej. Wejście do No Problem znajduje się nieco za rogiem tej ulicy.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


4. NO PROBLEM
ul. Bracka 20


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

No Problem
Strona lokalu na Facebooku
Liczba kranów:
8
Typ kuchni: wegetariańska

Godziny otwarcia:
Poniedziałek-czwartek: 14-2
Piątek: 14-4
Sobota: 12-4
Niedziela: 12-2

Jeżeli pójdziesz Chmielną dalej dotrzesz do skrzyżowania z Kruczą i Bracką. Tu na rogu przyczaił się kolejny lokal – No Problem. To restauracja z dłuuugim barem, za którym czeka 8 kranów z piwami i cydrami rzemieślniczymi. W No Problem, jak sama nazwa wskazuje, atmosfera jest bardzo niezobowiązująca i wyluzowana. Zjeść można zarówno pełne dania, jak i przekąski pasujące do alkoholu. Warto wspomnieć, że jest to restauracja zupełnie wegańska, jednak uspokajam mięsożerców: jest naprawdę smacznie i można się najeść. Miejsca wewnątrz jest całkiem sporo, jest też drugi dolny poziom. Jest tu też scena, bo w No Problem regularne odbywają się imprezy kulturalne, koncerty i spotkania z ciekawymi ludźmi.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Spaceruj prosto ulicą Szpitalną, kamienica znajduje się po prawej stronie, przy skrzyżowaniu z Górskiego.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


5. PIJALNIA CZEKOLADY E. WEDEL
ul. Szpitalna 8


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Kamienica (proj. Franciszek Brauman) z 1893 r. (data na fasadzie) powstała na frontowej części działki, na której już w 1870 roku założono fabrykę czekolady, działającą wcześniej jako warsztat rzemieślniczy na Miodowej. Na początku lat 30. produkcja przeniesiona została do nowoczesnej fabryki na Kamionku. Sklep w narożniku zwany był wówczas „Staroświeckim”, natomiast kamienicę ze względu na bogaty wystrój fasady żartobliwie nazywano „bombonierką pana Wedla”. Swoim wybujałym wyglądem dom ten miał nawiązywać do renesansu włoskiego. Na fasadzie znajdują się rzeźby alegoryczne „Rolnictwo, Przemysł, Handel, Praca” Teodora Skoniecznego. Próba modernizacji sklepu w okresie międzywojennym przez Jana Wedla spotkała się z gwałtownym protestem klientów. Oficyna dawnej wytwórni zachowana się do dzisiaj. Po zniszczeniach wojennych sklep o wystroju wzorowanym na oryginalnym otwarto ponownie w 1958 roku. Mimo, że kamienica została po wojnie zabrana przez państwo Jan Wedel (trzeci i ostatni z dynastii po Karolu i Emilu) mieszkał w niej w mieszkaniu na I p. aż do śmierci w 1960 roku.

 

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


6. DOM POD ORŁAMI
ul. Jasna 1


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Bank Towarzystw Spółdzielczych wybudowany w latach 1912-17 według projektu Jana Heuricha młodszego uznawany jest za jeden z najwcześniejszych przejawów modernizmu w Warszawie. Charakterystyczne półcylindryczne wieże klatek schodowych zwieńczone zostały czterostopniowymi postumentami z rzeźbami orłów, którym gmach ten zawdzięcza swoją potoczną nazwę. Orły, tak jak umieszczone na fasadzie i mniej dostrzegalne płaskorzeźby z cyklu „Prace na wsi” (kosiarz, kowale, siewca, kobieta wiążąca snopy), wykonał Zygmunt Otto. Gmach został znacznie zniszczony w czasie wojny, ale szkielet przetrwał bombardowania dzięki mocnej żelbetowej konstrukcji. W trakcie rekonstrukcji w latach 1948–50 (proj. Barbara Brukalska) budynek powiększono wzdłuż Jasnej w stronę Sienkiewicza, wejście zostało przeniesione z narożnika do części środkowej. Tu wydarzył się jeden z najsłynniejszych napadów rabunkowych epoki PRL – 22 grudnia 1964 na schodach przed budynkiem dwóch napastników zastrzeliło strażnika i konwojenta rabując 1336500 zł (za tę sumę można było wówczas kupić 11 domów jednorodzinnych). Sprawców nie wykryto. Istniały podejrzenia, że byli nimi oficerowie SB, których schwytano i po cichu zlikwidowano.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Kontynuuj spacer ul. Złotą. Przez chwilę możesz poczuć się, jak uczestnik pochodu majowego, który podziemnym tunelem przechodzić miał pod Pałac Kultury. Front bywałego Kina „Relax” znajduje się przy ul. Złotej 8, natomiast kasa wraz z kawiarnią znajduje się przy Pasażu Stefana Wiecheckiego, czyli Wiecha, pisarza, który właściwie stworzył gwarę warszawską.Przejdź ulicą Chmielną w kierunku przeciwnym do Pałacu Kultury a następnie przez ul. Kruczą. Wejście do No Problem znajduje się nieco za rogiem tej ulicy.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


7. KINO „RELAX”
ul. Złota 8


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Zbudowane w latach 1965-70 według projektu Zbigniewa Wacławka. Na pokazie inauguracyjnym zaprezentowano radziecką epopeję wojenną „Wyzwolenie”. Sala na 650 osób. Pierwsze kino przystosowane do wyświetlania filmów na taśmie 70 mm (tzw. „superpanorama”). Ekran o szerokości 19 metrów wygięty w łuk. Nazwę wybrali Warszawiacy w plebiscycie „Expressu Wieczornego”. Kino przeszło modernizację w 1998 roku, ale ostatecznie zakończyło działalność osiem lat później. Dziś w byłej poczekalni kina znajduje się niewielka, ale bardzo dobra kawiarnia „Relax”. Czytaj więcej…

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Z Pasażu Wiecha skręcamy w prawo w Sienkiewicza i przechodzimy wzdłuż fronty Filharmonii Narodowej, czyli kolejnego punktu.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


8. FILHARMONIA NARODOWA
ul. Jasna 5


Inicjatywa budowy filharmonii wyszła pod koniec XIX wieku od Aleksandra Rajchmana – wydawcy, dziennikarza i pierwszego dyrektora zarządzającego. Gmach według projektu Karola Kozłowskiego ukończono do 1901 r. Eklektyczny budynek z przewagą form renesansowych wyglądał zupełnie inaczej niż teraz. Zdobycie biletu na koncert inauguracyjny graniczyło z cudem, w związku z czym w prasie krążył wierszyk:

Filharmonia nie maruda
Ogłosiła już swe cuda:
Śród koncertów (to nie figa)
Będzie miała nawet Griega
Filharmonio! pełna mocy!
Czcić cię będziem nawet w nocy!
Wielbić będziem cię na wylet
Ale daj nam także bilet!

Mimo w miarę dobrego stanu mury rozebrano i w 1949 roku przystąpiono do budowy nowego gmachu bardziej pasującego do socrealistycznych kryteriów.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


9. KAMIENICA NATANA MORGENSTERNA
ul. Sienkiewicza 4


Jeden z nielicznych śladów dawnego warszawskiego „city”, które powstało na początku XX wieku na rozparcelowanych terenach Szpitala Dzieciątka Jezus (sam szpital przeniesiono na Lindleya) między Marszałkowską a obecnym placem Powstańców Warszawy. Efektowny, siedmiopiętrowy budynek, zaprojektowany przez znaną wówczas spółkę Heppen – Czerwiński, ukończono do 1913 roku. Na skutek zniszczeń wojennych zniknęły dwa ostatnie piętra kamienicy, a w 1960 roku skuto pozostałości fasady. Od kilku lat budynek jest remontowany i odzyskuje dawną świetność. Czytaj więcej…

 

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


10. THE TAPS
ul. Sienkiewicza 4


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

The Taps
Strona lokalu na Facebooku
Liczba kranów:
16
Lista piw:
ontap.pl
Typ kuchni: pizza

Godziny otwarcia:
Poniedziałek-środa: 12-24
Czwartek: 12-1
Piątek-sobota: 12-2
Niedziela: 15-23

Trzy poziomy czynią, otwarty w 2017 roku, The Taps jednym z największych lokali z dobrym piwem w Warszawie. Na sezon jesienno-zimowy jak znalazł, a w cieplejsze dni jest jeszcze więcej miejsca z racji na otwarty ogródek. Mało? Czeka tu na was też scena, co oznacza koncerty, a do tego 16 kranów z dobrym piwem. To wszystko powoduje, że jest to miejsce, które w ostatnich latach znajduje się w czołówce pod względem liczby zorganizowanych imprez piwnych. Tak wiele poziomów sprawia, że można tu zorganizować zamkniętą imprezę, często zresztą odbywają się firmowe spotkania integracyjne. Chcecie coś zjeść? W menu czeka prosta i dobra pizza.

Zdjęcie: Paweł Leszczyński

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Artezan znajduje się po przeciwnej stronie budynku. Inwencji spacerowicza pozostawiamy, czy zechce okrążyć go z prawej, czy z lewej strony.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


11. ARTEZAN
ul. Moniuszki 1A


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Artezan
Strona lokalu na Facebooku
Liczba kranów:
8
Lista piw:
ontap.pl
Typ kuchni:
przekąski

Godziny otwarcia:
Poniedziałek-czwartek: 15-0
Piątek-sobota: 15-2
Niedziela: 15-23

Firmowy lokal Browaru Artezan, czyli pierwszego nowofalowego fizycznego browaru rzemieślniczego w Polsce, założonego przez piwowarów domowych. Lokal zlokalizowany trochę na uboczu głównych wędrówek ludów piwnych w Warszawie, ale jeśli chcecie spróbować z pierwszej ręki piwnych nowości z browaru, to koniecznie trzeba odwiedzić ten pub firmowy. Najlepiej w ramach stworzonego przez nas szlaku. Minimalistyczny, czysty i jasny wystrój wyróżnia się względem innych lokali. Złośliwi porównują go do biurowego bufetu, ale jeśli tak, to chyba każdy chciałby mieć taki bufet w biurze. Najlepiej jeśli sprawdźcie sami. Artezan ma najlepiej strzeżoną toaletę ze wszystkich lokali w Warszawie, bo żeby do niej wejść, trzeba przejść koło czujnego pana ochroniarza na recepcji biur. Podobno, jak na razie, wszystkim udało się przejść kontrolę. W poniedziałek lokal kusi bardzo niskimi cenami (małe piwo 8 zł, duże 10 zł) oraz organizowanymi quizami.

Bar wyróżnia się wystrojem. Zdjęcie: Paweł Leszczyński

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Dosłownie parę kroków od Artezana, przy placu Powstańców Warszawy, znajduje się gigantyczna, masywna bryła Narodowego Banku Polski z przytłaczającym frontem. Trudno jej nie zauważyć, a także wcale niełatwo obejść.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


12. NARODOWY BANK POLSKI
Plac Powstańców Warszawy


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Konkurs na gmach NBP w 1947 roku wygrał Bohdan Pniewski. Budowę rozpoczęto rok później, ale w jej trakcie w pierwotny projekt wielokrotnie wprowadzano poprawki, między innymi na skutek krytyki ze strony Bieruta i Cyrankiewicza. W 1953 roku powstała wersja zgodna z wymogami socrealizmu, ale po upadku socrealizmu Pniewski ponownie zmienił projekt. Ściany czołowe miały być pokryte mozaiką ceramiczną. Koncepcja ta została odrzucona i po śmierci Pniewskiego w 1965 roku prace kontynuował zespół pod kierunkiem Barbary Czerwińskiej. Blok sali operacyjnej powstał dopiero na początku lat 70. Pokrycie elewacji czarną, emaliowaną blachą miało nawiązywać do wyglądu sejfu bankowego, ale przyczyniło się do powstania złośliwych określeń: „trumniak”, „trumna polskiej złotówki” i „Darth Vader”.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Okrążamy gmach Banku od strony Nowego Światu i skręcamy w pierwszą ulicę w prawo, przy wejściu do drugiej linii metra. To kameralna ul. Kubusia Puchatka. Ciekawostką jest fakt, że żaden z budynków nie posługuje się tym adresem.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


13. OSIEDLE KUBUSIA PUCHATKA
ul. Kubusia Puchatka


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Budowane w latach 1949–56 pod kierunkiem Zygmunta Stępińskiego. Nazwa została wyłoniona w plebiscycie „Expresu Wieczornego”. Neobarokowy budynek z lekko renesansową wieżą, opatrzoną blaszaną gloriettą miał imitować ratusz małego miasteczka, prawdopodobnie chodziło tu o nawiązanie do znajdującego się w XVIII wieku w tym rejonie ratusza jurydyki nowoświeckiej. Planowano, że przy samej ulicy Kubusia Puchatka (pozbawionej numeracji!) partery zostaną zajęte przez antykwariaty, przejmując niejako rolę przedwojennej Świętokrzyskiej, znanej z wielkiej ilości księgarni. Na kamiennych tablicach adresowych jest wizerunek Kubusia i Prosiaczka autorstwa Sheparda z książki Milne’a, natomiast na nowoczesnych tablicach MSI już disneyowski Kubuś. Ludzka skala i kameralność sprawiły, że osiedle nie było krytykowane po upadku doktryny socrealistycznej.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Z ulicy Kubusia Puchatka skręcamy w lewo, w Warecką i podążamy prosto. Przy skrzyżowaniu z ul. Kopernika możemy podjąć jedną z tych miłych decyzji, które nie mają żadnego znaczenia i skręcić w lewo do ronda, a potem w ul. Tamka, albo pójść dalej Ordynacką zejść do ulicy Tamka na wysokości kolejnego punktu. Nie ma tu złych wyborów.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


14. PAŁAC GNIŃSKICH-OSTROGSKICH
ul. Tamka 41


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Czasem mylnie nazywany jest zamkiem ze względu na potężny ceglany bastion, który powstał na początku XVII wieku, gdy książę Janusz Ostrogski rzeczywiście chciał na jego szczycie wystawić zamek, czyli budowlę obronną. Budowy nie dokończył, a po jego śmierci następny właściciel Jan Gniński nosił się z zamiarem wybudowania na szczycie skarpy kompleksu pałacowego, składającego się z trzech elementów. Ostatecznie powstał tylko (!) pawilon kuchenny, czyli obecne Muzeum Chopina. Odbudowany po zniszczeniach wojennych według oryginalnych rysunków architekta Tylmana z Gameren, ale tylko pod kątem wyglądu zewnętrznego, wnętrza to zupełnie nowa kompozycja. Miejsce to związane jest z legendą o złotej kaczce, która pływać ma w jeziorku zagubionym w lochach pod bastionem.

 

WSKAZÓWKI DOTARCIA DO KOLEJNEJ STACJI
Podążamy dalej Tamką i skręcamy w prawo w ul. Solec. Jeśli nie pomylimy kierunków, już po dwóch minutach powinniśmy znaleźć się przy ostatnim punkcie naszego szlaku.

 
 

WRÓĆ DO MAPY / LISTY


15. KUFLE I KAPSLE POWIŚLE
ul. Solec 46A


Zdjęcie: Paweł Leszczyński

Kufle i Kapsle Powiśle
Strona lokalu na Facebooku
Liczba kranów: 12

Lista piw: ontap.pl

Godziny otwarcia:
Poniedziałek-czwartek: 16-24
Piątek: 16-2
Sobota: 12-2
Niedziela: 12-24

Najmłodszy lokal spod znaku Kufli i Kapsli, których logo widoczne jest już w kilku miejscach w Warszawie. Otwarty w 2018 roku na popularnym Solcu. Wewnątrz, na dwóch piętrach, czeka 12 kranów, z selekcją piw rzemieślniczych oraz wystrojem i klimatem nawiązującym do lat 70., czyli do czasów, kiedy zbudowany został budynek, z którym mieści się KiK. Za to piwa są zdecydowanie nowofalowe, choć dla miłośników klasyki też coś się znajdzie. Latem przed wejściem otwierany jest ogródek.

Zdjęcie: Paweł Leszczyński

3 thoughts on “Nowy Wspaniały Świat”

  1. Przeszłam tą trasę w poniedziałek i dodaje małe sprostowanie: dawny hotel teminus znajduje się na Chmielnej 30 a Kufle i Kapsle na Solcu nie mają już poniedzialkowej promocji na lane piwa, tym niemniej lokal warto odwiedzić. Oprócz niego przypadł mi do gustu no problem, w którym piłam najlepsze IPA: Bloody Orange, polecam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *