Kto nie miał wątpliwej przyjemności doświadczyć tego stanu, jest zapewne w dużej mniejszości. Cała reszta przynajmniej raz wypiła o jednego drinka lub piwo za dużo i rankiem obudziła się z całym zespołem przypadłości, nazywanych kacem.
Całym winowajcą, na którego możemy (a nawet powinniśmy) zwalić winę jest alkohol etylowy. Technologię jego produkcji opanowano już 6000 lat temu i od tego czasu jest radośnie spożywany w najprzeróżniejszych postaciach. Etanol w ciągu kilku minut wchłania się do krwiobiegu i rozpoczyna podróż po całym organizmie. Głównym malkontentem, któremu etanol się nie podoba jest wątroba, uparcie metabolizuje ona wszystkie „trucizny”, chroniąc nasze ciało przed zatruciem.
Całe nieszczęście z etanolem polega na tym, że produkty metabolizmu są bardziej toksyczne od niego samego. W pierwszym etapie etanol utleniany jest do aldehydu octowego, który jest 10-30 razy bardziej toksyczny! Końcowy produkt tego procesu, czyli kwas octowy również jest toksyczny, na szczęście już znacznie mniej.
Najczęściej spożywamy nie sam czysty etanol, ale całą galerię związków chemicznych, które powstają podczas procesu fermentacji lub dojrzewania napitków, a związki te mogą być bardziej szkodliwe niż sam alkohol etylowy.
Przykładowo whisky, wino czy piwo mogą zawierać inne alkohole, estry, ketony, etery.
Wątroba zgodnie ze swoją misją próbuje nas ocalić przed zatruciem i przyspiesza wydalanie toksyn z organizmu wraz z moczem. Prowadzi to do deficytu wody w organizmie, a przy okazji pozbawia nas elektrolitów. Zbyt duże spożycie alkoholu w konsekwencji doprowadza do utraty równowagi wodno – elektrolitowej i poważnych konsekwencji o poranku, w repertuarze mamy do dyspozycji:
- wypłukanie minerałów takich jak magnez, sód, potas – zakłócone przewodnictwo nerwowe,
- podrażnienie nabłonka żołądka wraz z nadmiernym wydzielaniem kwasu żołądkowego, co prowadzi do wymiotów i biegunki,
- zaburzone wytwarzanie glutaminy prowadzące do skrócenia snu, uczucia zmęczenia i niepokoju,
- zatrucie aldehydem octowym objawiające się intensywnym bólem głowy, wymiotami i stanami zapalnymi,
- obniżenie poziomu serotoniny objawiające się stanem rozbicia mentalnego, kłopotami ze snem a w przypadku regularnego nadużywania alkoholu, nawet depresją.
Kannabidiol nie jest niestety magicznym napojem, który w mgnieniu oka postawi na nogi skacowanego delikwenta.
Są jednak obszary, w których może bardzo pomóc i zrobi to na znacznie głębszym poziomie, niż tradycyjna woda po ogórkach.
Alkohol etylowy może wywoływać reakcję zapalną bezpośrednio lub pośrednio poprzez produkty jego rozpadu i wywołanie stresu oksydacyjnego. Klasyczne leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, takie jak ibuprofen, paracetamol, a zwłaszcza kwas acetylosalicylowy (aspiryna), mogą pogłębić problemy żołądkowe działając drażniąco na jego śluzówkę.
Przeciwzapalne działanie kannabidiolu jest bardzo selektywne i nie wpływa na inne procesy biochemiczne, dzięki czemu nie wpływa drażniąco na wyściółkę żołądka.
Spożywanie alkoholu etylowego w nadmiernej ilości w prostej linii prowadzi do degradacji tkanki nerwowej. Przeprowadzono szereg badań na szczurach, które upijano alkoholem, a następnie podawano im olej CBD. Wyniki wykazały, że szczury którym podawano kannabidiol zachowały tkankę mózgową w lepszej kondycji. Szczególnie narażone na uszkodzenia są partie mózgu odpowiedzialne za tworzenie i odtwarzanie zapisów w pamięci oraz funkcje poznawcze i uczenie się.
Nie brakuje solidnych badań, które wykazały antyoksydacyjne właściwości kannabidiolu. Znanych jest aż siedem mechanizmów, które prowadzą do przywrócenia równowagi pomiędzy ilością związków utleniających i antyoksydantów. Zachowanie tej równowagi jest kluczowe, aby ochronić lipidy, kwasy nukleinowe i białka przed utlenianiem, które modyfikuje ich strukturę i zaburza działanie. Takie zmiany prowadzą w konsekwencji do nowotworów, chorób zapalnych i neurodegeneracyjnych.
Mdłości i wymioty to naturalny proces obronny naszego organizmu przed truciznami. Pozbycie się z żołądka toksyn ma zapobiec ich wchłanianiu i oczyścić układ pokarmowy. W przypadku kaca taki efekt może być skutkiem nagromadzenia toksycznych metabolitów alkoholu etylowego, którego organizm nie był w stanie wydalić w inny sposób. Przyczyną może być również reakcja alergiczna oraz niektóre choroby np. owrzodzenie układu pokarmowego.
Wymiotów nigdy nie wolno bagatelizować, organizm bez ważnej przyczyny nie sięga po ten mechanizm obronny.
Kannabinoidy konopne, a zwłaszcza THC, z powodzeniem są stosowane w leczeniu nudności, jednakże związek ten wywołuje stan odurzenia, dlatego jego przydatność w tym względzie jest ograniczona. Doskonałą alternatywą okazał się olej CBD pozbawiony działania psychoaktywnego, wykazał się on rzadko spotykaną właściwością redukowania uczucia nudności, jak i wymiotów. W ostatnich badaniach CBD, CBDA oraz ester etylowy CBD przebadano z powodzeniem jako środek przeciwwymiotny podczas chemioterapii.
Działanie przeciwbólowe kannabidiolu zostało dobrze opisane w literaturze naukowej, pomaga on w bólach przewlekłych, migrenowych oraz tych, których podłożem są stany zapalne.
Spektrum działania przeciwbólowego CBD pokrywa się z objawami „dnia następnego”, więc jego skuteczność powinna zapewnić uczucie ulgi osobom dotkniętym tą przypadłością.
Doświadczanie dolegliwości związanych z objawami kaca może prowadzić do kłopotów ze snem i brakiem efektywnego wypoczynku. W badaniach nad CBD wykazano, że wspomaga on zasypianie i polepsza jakość snu.
Wydłużeniu uległa głęboka faza snu (REM) w której następuje rozluźnienie mięśni i aktywacja procesów regeneracji. Dobry, ożywczy sen to najlepszy prezent, jaki możemy zrobić sponiewieranemu organizmowi.
Ten sam alkohol etylowy, który doraźnie rozluźnia i poprawia nastrój, ma swoją ciemną stronę i w długofalowej perspektywie prowadzi do zupełnie przeciwnych stanów psychicznych. Rozdrażnienie, lęki, depresja i psychozy, to niektóre z nich. Badania nad wpływem CBD na stan psychiczny prowadzone są już prawie od 40 lat, udokumentowano jego działanie hamujące uzależnienie od substancji psychotropowych oraz alkoholu.
Równie dobrze opisany w badaniach jest wpływ CBD na receptory serotoniny, który prowadzi do stabilizacji jej prawidłowego poziomu. Serotonina to ważny neuroprzekaźnik, którego zbyt niski poziom może powodować agresywność, zmęczenie, zwiększoną wrażliwość na ból, a także zaburzenia depresyjne.
System endokannabinoidowy to układ odpowiedzialny za utrzymanie stanu równowagi wewnątrz organizmu, subtelne mechanizmy zaangażowane w ten proces wciąż są obiektem intensywnych badań. Spożycie alkoholu w nadmiernej ilości działa na ten mechanizm, jak kij wsadzony w szprychy rowerowe. Po krótkim (od)locie, następuje bolesny upadek i w końcu żmudny proces regeneracji, oczyszczania z resztek alkoholu i jego metabolitów.
Wewnętrzny system regulacji wykorzystuje w tym celu zasoby endokannabinoidów (czyli naszych własnych kannabinoidów) i wszystko jest dobrze, jeśli jest ich wystarczająca ilość. Prozdrowotne zastosowanie CBD jest wciąż intensywnie badane, w prasie naukowej jest obecnie wysyp publikacji na ten temat co pokazuje jaki duży potencjał tkwi w tej substancji produkowanej przez niepozorne konopie. Mody przemijają, ale CBD już z nami zostanie, tego jestem pewien.
Chociaż CBD nie jest uniwersalnym antidotum, które sprawi, że zapomnimy co to jest kac, to niewątpliwie okaże się on dobrym przyjacielem, który wyciąga do nas pomocną dłoń.
Powrót do świata żywych powinien być szybszy i łatwiejszy, a zregenerowana tkanka nerwowa podpowie życzliwie, że może na drugi raz trzeba troszkę mniej…
Zainteresował Was temat?
Sięgnijcie do Bazy Wiedzy o CBD
Bibliografia
- Hepatology 2010 Jun;51(6):1988-97.
- Pain Control pp 119-143
- https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0891584911000116?via%3Dihub
- Alcohol Health Res World, v.22(1); 1998, PMC6761819
- https://media.proquest.com/media/hms/ORIG/2/xFj9K?_s=1sghqOxgkGJ1DbY3cb3k02EL%2FA8%3D
- Cannabis Cannabinoid Res. 2016; 1(1): 154–165.
- Future Med Chem. 2009 Oct; 1(7): 1333–1349.
- Postepy Hig Med Dosw. (online), 2007; 61: 226-230
- Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics August 2005, 314 (2) 780-788; DOI: https://doi.org/10.1124/jpet.105.085779